lip 12 2002

piątek


Komentarze: 1

Siedzę w pracy ... kicha ... łażę po necie, jestem jeszcze rozbita po urlopie, od trzech dni siedzę za biurkiem i nie mogę się skupić. Nie mogę ciagle myśleć o tym jak było na wakacjach, bo to mnie dołuje. Pomyslisz że to głupie wiem. Myślenie i wspominanie cudownych chwil we dwoje ma być jednocześnie dołowaniem ? Tak, dla mnie tak właśnie jest. Byłam z kimś, najważniejszym dla mnie... hmm dziwne to życie. Umiem walczyć, zawsze umiałam walczyć o swoje szczęście, ale w tym przypadku to jest tak nierealne, że człowiek którego kocham dostaje ode mnie wszystko aby był max szczęśliwy. Patrzeć jak komuś kogo kocham wreszcie śmieją się oczy to sama słodycz. Potem razem wracamy do domu, każdy do innego, każdy do kogoś innego .... aby za kilka chwil spotkać się razem z "osobami towarzyszącymi nam w życiu" - bez sensu!!!!!!!

taho : :
toudi
12 lipca 2002, 00:00
czezby romans ?

Dodaj komentarz